Kevin Costner to nie tylko znakomity aktor, ale również reżyser. "Bezprawie" to przykład filmu, który warto zobaczyć.
O czym jest "Bezprawie"?
Rok 1882. Czterech mężczyzn chce zacząć nowe życie – rzucają swoją grzeszną przeszłość i zatrudniają się jako poganiacze bydła w małym miasteczku. Odtąd uznają, że muszą trzymać się wyłącznie Kodeksu Zachodu. Szybko jednak przekonują się, że w Harmonville rządzi okrutny Baxter, z którym będą musieli stoczyć poważną walkę o własny honor.
Kevin Costner to nie tylko aktor
"Bezprawie" jest bardzo ważnym filmem dla Kevina Costnera. Nie dość, że zagrał w nim główną rolę, to całość jeszcze wyreżyserował. Scenariusz został oparty na jednej z powieści Laurana Paine’a, którymi hollywoodzki gwiazdor zaczytywał się w młodości. Pisarz napisał ponad 1000 powieści, z czego większość stanowiły właśnie westerny.
Realizm na planie
Costnerowi jednak zależało, aby film był jak najbardziej realistyczny. Na planie znajdował się indiański doradca (zdjęcia powstawały między innymi w indiańskim rezerwacie w prowincji Alberta w Kanadzie) oraz profesjonalni kowboje, którzy pędzili stado bydła. Wszystko po to, aby całość była jak najbardziej surowa. Twórcy zależało na zerwaniu z atmosferą westernu spaghetti.
Poświęcenie Kevina Costnera
Kevin Costner był nieustępliwy w swoim dążeniu do perfekcjonizmu. Nawet, gdy pękł mu wyrostek robaczkowy, nie zamierzał przerwać zdjęć, tylko kontynuować pracę. "Bezprawie" zadedykował swoim rodzicom oraz pamięci aktora Michaela Jetera.
Fot. główne – © 2003 OPEN RANGE PRODUCTIONS USA, INC.
"Bezprawie" – emisja w Stopklatce TV w niedzielę 14 stycznia o godz. 20:00