"Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" to jeden z kultowych filmów Sergio Leone z gatunku Spaghetti western. Co warto o nim wiedzieć?
Jill McBain (Claudia Cardinale) przyjeżdża z Nowego Orleanu do swojego męża, który mieszka w małym miasteczku na Dzikim Zachodzie. Kilka dni przed jej przybyciem McBain i jego dzieci z poprzedniego małżeństwa zostają zamordowani przez bandę Franka (Henry Fonda). Jednak o zbrodnię podejrzewany jest Cheyenne (Jason Robards). W tym czasie w okolicy pojawia się tajemniczy człowiek nazywany Harmonijką (Charles Bronson).
"Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" wyreżyserował mistrz gatunku spaghetti western – Sergio Leone. Film, tak jak i inne produkcje tego typu, kręcony był w Hiszpanii oraz we Włoszech. Tutaj jednakże zdjęcia odbywały się też w USA, w słynnym Monument Valley.
Jedną z głównych ról zagrał Henry Fonda, który wcielił się w czarny charakter. Był to jedyny raz w jego karierze, gdy zagrał arcyłotra. Przez długi czas odmawiał przyjęcia roli, jednak namówił go sam Sergio Leone, który poleciał na rozmowy specjalnie do Stanów Zjednoczonych. Wcześniej namawiał go przyjaciel Eli Wallach, który stwierdził, że to będą dla niego najlepsze chwile w życiu.
Rolę w filmie za to odrzucił Clint Eastwood, który wcześniej wystąpił w "trylogii dolarowej" ("Za garść dolarów", "Za kilka dolarów więcej" i "Dobry, zły i brzydki").
Fot. główne – © All Rights Reserved