"Skazany na bluesa" to filmowa historia słynnego wokalisty zespołu Dżem ze znakomitą rolą Tomasza Kota. Przed Wami kulisy obrazu zrealizowanego przez Jana Kidawę-Błońskiego.
O czym jest "Skazany na bluesa"?
Autobiograficzna historia legendarnego wokalisty i lidera zespołu Dżem – Ryszarda Riedla. Akcja rozpoczyna się w latach 70. na Śląsku. 20-letni Rysiek nie ukończył żadnej szkoły poza podstawówką i nie ma stałej pracy. Zafascynowany kulturą hippisowską i narkotykami, wchodzi w konflikt z ojcem. Nawet po ślubie i narodzinach dwójki dzieci, wiedzie buntowniczy tryb życia. Wraz z rozwijającą się karierą muzyczną, rośnie również jego nałóg, który prowadzi do tragicznego finału.
Charakterystyczny tytuł filmu
"Skazany na bluesa" to nie tylko tytuł filmu Jana Kidawy-Błońskiego, ale również nazwa jednej z piosenek Dżemu. Rysiek Riedel zadedykował tę piosenkę swojemu przyjacielowi, który zmarł po przedawkowaniu narkotyków. Jak się później okazało – był to proroczy utwór dla słynnego muzyka.
Tomasz Kot i jego przygotowania do roli
Dla Tomasza Kota była to pierwsza rola w pełnometrażowym filmie fabularnym. By jak najlepiej odegrać rolę legendarnego muzyka, mieszkał w Tychach dzięki gościnności żony Riedla. Następnie pojechał z zespołem Dżem w trasę koncertową, aby poznać kulisy życia muzyków. Za swój debiut aktor otrzymał nominację do Orła i Złotej Kaczki.
Muzyka
W filmie rzecz jasna nie mogło zabraknąć niezapomnianych przebojów zespołu Dżem. Mimo że na scenie "wykonuje" je aktor Tomasz Kot, to tak naprawdę tylko ruszał ustami, zaś w postprodukcji dodano oryginalny głos Ryśka Riedla.
Fot. główne – © All Rights Reserved