Największe filmowe emocje nie zawsze rodzą się w wielkich miastach – czasem to w małych miejscowościach rozgrywają się historie o odwadze, solidarności i walce z czymś, co przerasta bohaterów. Właśnie taki motyw łączy trzy filmy, które pojawią się w Stopklatce 11 listopada: „Fenomen” (godz. 15:25) „Wykidajło” (godz. 20:00) i „Szczęki” (godz. 22:30) . W każdym z nich lokalna społeczność musi zmierzyć się z niecodziennym zagrożeniem – brutalnym tyranem, drapieżnikiem z głębin lub tajemniczą mocą, której nikt nie potrafi wytłumaczyć.
Wieczór rozpocznie film „Fenomen” (godz. 15:25) w reżyserii Jona Turteltauba. To ciepła, wzruszająca historia o człowieku, który nagle zyskuje niezwykły dar. John Travolta gra tutaj George’a Malley’a, mechanika z małego miasteczka, który po tajemniczym błysku na niebie zaczyna myśleć szybciej niż inni i poruszać przedmioty siłą woli. Mieszkańcy reagują lękiem i nieufnością, a George staje się symbolem niezrozumienia i samotności. Film odniósł ogromny sukces kasowy, zarabiając na całym świecie ponad 150 milionów dolarów. W pamięci widzów zapisała się piosenka „Change the World” w wykonaniu Erica Claptona, nagrodzona trzema statuetkami Grammy. Travolcie partnerują Kyra Sedgwick i Robert Duvall.
Kolejna legenda kina, Patrick Swayze, w filmie „Wykidajło” (godz. 20:00) wciela się w Daltona, ochroniarza i filozofa, który ma uporządkować słynny bar Double Deuce. Szybko odkrywa, że w miasteczku rządzi bezwzględny biznesmen. Dalton wprowadza porządek, kierując się zasadą: „bądź miły, dopóki nie trzeba inaczej”. Film w reżyserii Rowdy’ego Herringtona to połączenie kina akcji i melodramatu z elementami westernu. Na ekranie obok Swayze’ego występują Sam Elliott, Kelly Lynch i Ben Gazzara. W filmie zagrał również prawdziwy zespół „The Jeff Healey Band”, a ich muzyka nadaje scenom bójek zaskakująco elegancki rytm. Ciekawostką jest, że jedna z najsłynniejszych scen, czyli przejazd ogromnego samochodu przez salon z nowymi autami została nakręcona tylko raz. Użyto do niej specjalnie zbudowanego monster trucka Bigfoot #7, a całe ujęcie kosztowało pół miliona dolarów.
Wieczór zakończy spotkanie z mistrzem – Steven Spielberg miał zaledwie 27 lat, gdy stworzył thriller, który zdefiniował pojęcie letniego megahitu. „Szczęki” (godz. 22:30) to kwintesencja filmowego napięcia i kreowania kontrolowanego strachu. Reżyser długo ukrywa rekina przed widzem, co potęguje grozę. Napięcie buduje słynny motyw muzyczny Johna Williamsa, zaledwie dwie nuty, które na zawsze wpisały się w historię kina. Zdjęcia do filmu nie były łatwe – mechaniczny rekin o imieniu „Bruce” często się psuł, a prace na planie trwały dłużej, niż zakładano. Dzięki temu Spielberg nauczył się grać na emocjach widza, pokazując mniej, a sugerując więcej. Improwizowana kwestia „Będziesz potrzebował większej łodzi” stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych cytatów w historii kina. Film wyróżnia także realizm scen z mieszkańcami wyspy Martha’s Vineyard oraz monolog Quint’a o zatopieniu okrętu USS Indianapolis.
Choć „Wykidajło”, „Szczęki” i „Fenomen” różnią się gatunkiem, łączy je wspólny temat. Każdy z nich opowiada o zwykłych ludziach, którzy muszą stawić czoła niezwykłej sile. Dalton porządkuje świat, w którym rządzi przemoc. Bohaterowie „Szczęk” walczą z naturą, której nie potrafią kontrolować. George Malley w „Fenomenie” odkrywa w sobie moc, której nikt nie rozumie. Te filmy łączy także muzyka, która stała się ich znakiem rozpoznawczym. Bluesowe granie „The Jeff Healey Band”, niepokojący motyw Williamsa i łagodny głos Claptona. Trzy historie, trzy emocje, jedno przesłanie: czasem nawet najmniejsze miejsce może stać się sceną wielkich wydarzeń.
Harmonogram emisji 11 listopada w Stopklatce:
“Fenomen” – godz. 15:25
“Wykidajło” – godz. 20:00
“Szczęki” – godz. 22:30



